czwartek, 4 grudnia 2014
Od Midnight do Draco
D: Midnight Jacob, Jacob Midnight
J: Hej!
M: *nabzdyczenie* hej...
J: Co ty taka naburmuszona? Nocny Nabzdyku?
Rozpostarłam skrzydła i zeskoczyłam w przepaść znikając we mgle.
<Draco?>
Od Draco do Midnight
Pocałunku od mojej kochanej się nie spodziewałem. Wybaczyła mi i wróciłem do stada. Nie mieliśmy już kogo wychowywać, bo nasze młode były już dorosłe. Na razie nie widiwaliśmy Ashoki i dobrze. Ale nagle zobaczyłem Jackoba. Był to towarzysz mojej matki. Podleciałem wraz z Midnight bliżej niego, a gdy mnie zobaczył bardzo się ucieszył.
<Midnight?>
wtorek, 2 grudnia 2014
niedziela, 30 listopada 2014
Od Midnight do Draco
Podeszłam do niego i popatrzałam mu w oczy.
D: Midnight... wybaczysz mi? Ja na prawdę nie chciałem. Dla ciebie na prawdę skoczyłbym w ogień. Już nigdy to się nie...
Pocałowałam go.
<Draco?>
D: Midnight... wybaczysz mi? Ja na prawdę nie chciałem. Dla ciebie na prawdę skoczyłbym w ogień. Już nigdy to się nie...
Pocałowałam go.
<Draco?>
sobota, 15 listopada 2014
Od Draco
Ashoka spadła na ziemię. Chciałem do niej podlecieć, ale obiecałem coś jej. Nagle przybiegła moja towarzyszka i teleportowała nas do domu. Bardzo się ucieszyłem, że to wszystko się skończyło. nagle podbiegły do nas nasze małe. Ale nie były takie małe. Były dorosłymi smokami. No przecież nie było nas 2 lata. Nasza córka była piękna, a syn mężny. Midnight podeszła do mnie i spojrzała mi prosto w oczy.
<Midnight?>
<Midnight?>
Od Midnight
O nie... Tak się wściekłam że nagle zaczęłam świecić na niebiesko
Zamknęłam się w plazmowej kuli i... wybuchłam? Klatka w drzazgi. Biegłam tylko po ukochanego. Rozbiłam klatkę ale za nami poleciał ten wielki smok. Stanęłam na lodowcu.
Wlczyłam z nim. W końcu jego wielki róg odpadł a on zrezygnował. ZobaczyłamA asrokę. Rzuciłam się do ataku. Draco wszedł między mnie a tą babę. Odepchnęłam go. Strzeliłam w nią a ona upadła.
<Di?>
Zamknęłam się w plazmowej kuli i... wybuchłam? Klatka w drzazgi. Biegłam tylko po ukochanego. Rozbiłam klatkę ale za nami poleciał ten wielki smok. Stanęłam na lodowcu.
Wlczyłam z nim. W końcu jego wielki róg odpadł a on zrezygnował. Zobaczyłam
<Di?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)