Od Draco do Midnight
Gdy zobaczyłem Midnight złą nie chciałem jej pokazywać swoich ran. Strażnik, który ją zaatakował nie żyje. Ja poniosłem straszne rany. Byłem cały ranny. Na jedno oko nie widziałem, miałem rozciętą nogę i rozszarpany bark. Spojrzałem na Midnight. Zrobiłem to by ją chronić. Ona nie rozumie, ze ja ją kocham? Wyszedłem z jaskini i usiadłem przy krzakach. Gdy Midnight zasneła położyłem przy niej kwiat ognia i odleciałem.
<Midnight?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz